Jednak pomimo tego, ten KODAL okazał się dla mnie czymś nowym. Był zmaganiem się ze swoimi słabościami i wadami, przyniosło mi to dużo dobra. Tegoroczny KODAL pozwolił mi na nowo poznać sakramenty. Zajęcia na stopniu animatorskim nauczyły mnie jak mam prowadzić spotkania i jak mam się zachowywać wobec słuchaczy w trakcie przemówień.

Jednak najważniejszą rzeczą, jaką dał mi tegoroczny KODAL, to odkrycie swojego powołania. Dzięki rekolekcjom dane mi było usłyszeć głos Boga i w końcu wiem, gdzie jest moje miejsce i dokąd mam się udać. Zostałem także napełniony ogniem miłości Bożej, przez co teraz inaczej patrzę na rzeczywistość i na ludzi. Przed moim wyjazdem na KODAL, spoglądałem na moich rówieśników z góry. Uważałem rzeczywistość wokół mnie za coś zepsutego, co powinno się zakończyć. Jednak modlitwy i codzienna Eucharystia zmieniły moje spojrzenie na tę rzeczywistość.