Na oazie lektorskiej byłem pierwszy raz. Jechałem po to aby zrobić kurs lektorski i polepszyć relacje z Panem Bogiem. Przy okazji poznałem wielu wspaniałych ludzi. Moje serce podczas tej oazy stało się bardzo otwarte. I o to tu chodziło. Ta oaza miała w sobie coś szczególnego - nigdy podczas adoracji Najświętszego Sakramentu nie doznałem takiego uczucia. Dopiero wtedy zrozumiałem, jaką miłością darzy nas Pan Bóg. I wszystko, co chciałem, żeby podczas tej oazy się stało, spełniło się i za to Chwała Panu!
Maciej Rozmys