W dniach 23- 24 lutego na Jasnej Górze liczna delegacja naszej diecezji uczestniczyła w 44. Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło- Życie. W sobotni poranek Aula o. Kordeckiego wypełniła się członkami każdej gałęzi Ruchu z całej Polski oraz przedstawicielami „Oazy” z całego świata m. in. z Chin, Ukrainy, Czech czy Węgier. Spotkanie rozpoczęliśmy Jutrznią, po której zostały wygłoszone dwa referaty: Nie lękajcie się – 40 lat Krucjaty Wyzwolenia Człowieka przez ks. prof. Piotra Kulwackiego oraz Wyzwania związane z przeżywaniem płciowości: gender, homoseksualizm, pornografia - przez ks. prof. Ireneusza Mroczkowskiego. W tym miejscu, kontynuując obraną formę sprawozdania z wydarzenia, powinienem streścić i przybliżyć najważniejsze tezy obu tych prelekcji. Postanowiłem jednak powstrzymać się od tego, ponieważ są one dostępne na YouTube i serdecznie polecam samodzielne zapoznanie się z ich treściami. No cóż, jak nietrudno zgadnąć był to czas bardzo intensywny, dlatego po zakończeniu ostatniego referatu udaliśmy się na przerwę obiadową. Centralnym punktem pierwszego dnia była uroczysta Eucharystia sprawowana w Bazylice Jasnogórskiej.

Następnie, ponownie w auli, wysłuchaliśmy wykładu ks. prof. Macieja Ostrowskiego: Chrześcijanin wobec środowiska naturalnego. Ekologia ludzka.. No cóż… ten temat wzbudził we mnie chyba największe zaskoczenie. W tym miejscu zrodziło się we mnie pytanie: co Ruch Światło- Życie ma do ekologii? I tu okazuje się, że bardzo wiele! Nie przekonałem Cię? A kojarzysz wyprawę otwartych oczu albo miejsca, w których obywają się rekolekcje wakacyjne? Jak się okazuje, trzeba mieć gdzie je organizować. Czyli, jak sami nie zadbamy o otaczający nas świat, to nie będziemy mieli gdzie wyruszać na wyprawy, a tym bardziej urokliwe miejsca jak, legendarna już, Tylmanowa zmienią całkowicie swoje oblicze. Ale… to jednak są tylko wnioski z tej konferencji, po całość oczywiście odsyłam do nagrania zamieszczonego poniżej.

Po przerwie na kolację udaliśmy się na uroczyste Nieszpory z błogosławieństwem nowych członków stowarzyszenia Diakonia Ruchu Światło- Życia oraz Unii Kapłanów Chrystusa Sługi. W tym roku do stowarzyszenia przystąpiły dwie animatorki z naszej diecezji: Oliwia Bilińska oraz Kornelia Pukacka. Największą ekscytację wśród uczestników Kongregacji wywołało jednak przystąpienie do Unii Kapłanów Chrystusa Sługi bpa Krzysztofa Włodarczyka.

Niedziela rozpoczęła się oczywiście wspólną modlitwą Liturgią Godzin. Po niej wysłuchaliśmy wykładu prof. Krzysztofa Wojcieszka Obrona Prawdy w naszych czasach, w którym prelegent pochylił się nad zagadnieniami prawdy w filozofii klasycznej oraz współczesnej.

Tyle jeśli chodzi o „suchą” relację. Kolejne punkty wydają mi się na tyle istotne i na tyle zapadły mi w pamięć, że omówię je trochę szerzej.

Po jutrzni nastąpiła krótka przerwa na kawę i ciasto, bo jak wiemy „łaska bazuje na naturze… a natura na kawie i cukrze”. ;). W te dobra zaopatrywała nas Centralna Diakonia Misyjna, która przy wejściu do auli prowadziła „Panda Café”. Przerwa kawowa jest taka ważna? Oczywiście, przecież co innego powie kleryk (podobno pijemy więcej kawy niż inni ludzie). A na poważnie, dochód z kawiarenki był przeznaczony na cele misyjne, a zatem każdy z nas mógł przyczynić się do ich rozwoju.

Po przerwie mieliśmy okazje na odkrywanie „międzynarodowego wymiaru Ruchu”. Najpierw wysłuchaliśmy świadectwa wspólnoty z Chin. Okazuje się, że w kraju, w którym Chrześcijaństwo wciąż nie cieszy się pełną swobodą, Ruch Światło- Życie rozwija się bardzo prężnie i dziś działa w wielu parafiach, gromadząc wiele osób świeckich, sióstr zakonnych i księży. Następnie wysłuchaliśmy ogłoszeń z diakonii centralnych oraz listu jedności, który został wysłany do Ojca Świętego Franciszka. Ostatnim punktem w auli było podsumowanie kongregacji przez moderatora generalnego ks. Marka Sędka, zaś Kongregację zakończyła Eucharystia w Kaplicy Cudownego Obrazu.

To tyle jeśli chodzi o szybki przegląd wydarzeń. Ponownie odsyłam do nagrań z kongregacji dostępnych na YouTube, sam teraz przejdę do krótkiego i bardzo subiektywnego podsumowania 44. Kongregacji Odpowiedzialnych.

Co wybrzmiało podczas Kongregacji i po co tak naprawdę się tam zjechaliśmy? Cóż pierwszą rzeczą, która przychodzi mi teraz do głowy i w sumie wybrzmiewa za każdym razem, gdy opowiadam o tym czasie, to doświadczenie wspólnoty i „naładowanie baterii”. Tak naprawdę,  to dwie rzeczy, które często są częścią świadectw o przeżytych rekolekcjach oazowych, więc chyba nie będzie nadużyciem jeśli powiem, że Pan Bóg tak właśnie działa w Ruch - daje nam doświadczyć wspólnotowego charakteru Kościoła i przy okazji dodaje nam tego „powera”, który pozwala świadczyć o Nim gdziekolwiek się znajdziemy, nawet poprzez najprostsze gesty. Łatwo napisać „była wspólnota” i na tym zakończyć, bo kto mi udowodni, że było inaczej… no dobra, jakieś 1000 osób, które uczestniczyło w KO, ale chyba tego nie zrobią, bo przecież - jak inaczej określić wspólne stanie w kolejce po kawę, podczas których wszyscy śmieją się, rozmawiają i uśmiechają do siebie pomimo tego, że widzą się po raz pierwszy w życiu i kto wie, czy nie po raz ostatni? Albo wędrujące między rzędami „czeskie cukierki”, czekolady czy orzeszki? A tym bardziej wspólną Eucharystię, Liturgię Godzin czy prostą modlitwą w czasie spotkania w auli o. Kordeckiego? Mi nie przychodzi do głowy inna odpowiedź jak tylko wspólnota.

Kongregacja Odpowiedzialnych jest przede wszystkim czasem, który wytycza kierunek działania Ruchu Światło-Życie w kolejnym roku formacyjnym. Hasło, znak i piosenka roku nawiązują do Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Jak nietrudno zgadnąć, to właśnie na Wyzwoleniu człowieka będziemy się skupiać w nadchodzącym roku.

Będąc w RŚ-Ż, trudno nie usłyszeć o KWC. Zasady są proste: nie piję, nie kupuję, nie częstuję… Tylko czy tak naprawdę tylko o to w tym chodzi? NIE! Gdy przyjrzymy się jeszcze raz poruszanym na KO tematom, zobaczymy, że wolność i wyzwolenie, o których tyle się mówi, nie ograniczają się jedynie do problemu związanego z alkoholizmem. Ruch Światło- Życie zawsze starał się odpowiedzieć na problemy współczesnego świata, ale umówmy się, te problemy w ciągu ostatnich 40 lat się zmieniły. Tak naprawdę alkoholizm jest tylko jednym z wielu problemów! Dziś koncepcja Nowego Człowieka i Nowej Kultury musi odpowiedzieć na problemy związane z nowymi uzależnieniami, problemami związanymi z przeżywaniem własnej seksualności, troską o świat, który został nam nie tylko dany, ale też i zadany, no i oczywiście z prawdą, która współcześnie stała się bardzo subiektywna. OŻK 2019 z pewnością będzie czasem, który pozwoli nam całościowo spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość i przypomni, że to od nas zależy nasze otoczenie i nikt za nas go nie zmieni.

Chyba mnie trochę poniosło z ilością tekstu, zatem już ląduję. Pomimo tego, że swój III stopień ONŻ i KODA przeżywałem w 2012 roku i od tamtego czasu staram się w miarę aktywnie uczestniczyć w Ruchu, wciąż myśląc „Oaza”, od razu przed oczami mam gałąź młodzieżową. Moje wyobrażenie szybko zostało obalone. Przekraczając bramy Jasnej Góry zobaczyłem ludzi, którzy do „młodzieżówki” już dawno nie należą, a może nigdy w niej nie byli. Zobaczyłem olbrzymią wspólnotę, w której byli przedstawiciele chyba wszystkich gałęzi (chyba, bo w sumie ciężko to zweryfikować): młodzieży, Domowego Kościoła, Oazy Dorosłych, przedstawicielki Instytutu Niepokalanej Matki Kościoła, księży z Unii Kapłanów Chrystusa Sługi, przedstawicieli Diakonii Centralnych i Diecezjalnych…

W jednej sali Pan Bóg pokazał, że w Kościele każdy ma swoje miejsce, pomimo różnych charyzmatów czy talentów, którymi można tę wspólnotę ubogacić. Cóż udział w Kongregacji był tym czego było mi potrzeba, dlatego bez żadnych wątpliwości mogę powiedzieć: „za to wszystko - chwała Panu”.

kl. Tomasz Dragańczuk

TRANSMISJA Z KONGREGACJI