Artykuły

Po czym poznać św. Mikołaja? To pytanie wydaje się bezzasadne. Każdy przecież wie, że to starszy pan z brodą, w czerwonym kubraku spiętym pasem poniżej obfitego brzucha i w równie czerwonych portkach. Starzec oczywiście wyhodował sobie bujną białą brodę, na jego twarzy gości niezmienny, promienny uśmiech. Jego ulubionym środkiem transportu są sanie ciągnięte przez renifery na czele z Rudolfem albo konwój Coca – Coli. Chodzi mi jednak o świętego Mikołaja z Miry (żeby nie pomylić ze św. Mikołajem z Tolentino), a nie o wytwór współczesnej kultury. Jak zatem przedstawiona tego świętego w ikonografii? Odpowiedź poniżej.

W myśl Dyrektorium o Mszach świętych z udziałem dzieci i Zaleceń duszpasterskich Episkopatu Polski w związku z Dyrektorium o Mszach świętych z udziałem dzieci1. „Pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie” (Mk 10, 14). Te słowa Jezusa wypowiedziane do Apostołów, były dla nich niezrozumiałe i nowatorskie. Jednak pokazały nie tylko teologiczny wymiar ‘bycia jak dziecko’, ale także wpisały się w całość działalności Jezusa, który przyszedł do każdego człowieka.

Dziś (15 X 2015) oficjalnie zaprezentowane zostało nowe wydanie Lekcjonarza Mszalnego. Obecnie przygotowanych i dopuszczonych do użytku jest pierwsze pięć tomów, których zaczniemy używać w Pierwszą Niedzielę Adwentu. Zobaczmy, zatem jakie zmiany nas czekają.

Czym takim jest ręka? Ręka służy nam do wielu czynności i jest organem o szczególnej wymowie znaczeniowej. Spośród gestów liturgicznych wykonywanych rękoma, najbardziej wymownym jest ich nałożenie. W liturgii ten obrzęd jest jednym z najstarszych, ponieważ pochodzi już od czasów Jezusa, który - jak czytamy w Ewangelii - wielokrotnie nakładał ręce na dzieci lub chorych.

Zwiedzając zabytkowe kościoły możemy zobaczyć w nich przedstawienie białego (biało-szarego) ptaka o długiej szyi, siedzącego w gnieździe z pisklętami. Ptak ten ostrym dziobem kłuje się w  pierś, z której wypływa kilka krwawych kropel. Ten ptak to pelikan, w poniższym tekście chciałam wytłumaczyć dlaczego pelikana możemy znaleźć na mensie ołtarzowej, na ścianach w prezbiterium, na drzwiczkach tabernakulum, na krzyżu powyżej napisu INRI (np. w kościele św. Jakuba w Toruniu). Motyw pelikana możemy też spotkać w pieśni Zbliżam się w pokorze, jeśli uda nam się dośpiewać do szóstej zwrotki.

Ty, co jak Pelikan Krwią swą karmisz lud,
Przywróć mi niewinność, oddal grzechów brud,
Oczyść mnie Krwią swoją, która wszystkich nas
Jedną kroplą może obmyć z win i zmaz.

Wchodzę, a tu czegoś nie ma… Wchodzę, a tu coś się zmieniło… Wchodzę, a w kościele nie widzę krzyża…

14 października 2017 r Konferencja Episkopatu Polski wydała instrukcję o muzyce sakralnej. Przez wiele osób zaangażowanych w liturgię, muzyka może być traktowana marginalnie. Dlatego biskupi za Konstytucją o Liturgii Świętej i encykliką Musicae sacrae disciplina podkreślają już na początku, jak istotnym elementem liturgii jest muzyka i śpiew.

Okres Narodzenia Pańskiego posiada niezwykle bogatą liturgię. Bardzo często pośród tego bogactwa pewne elementy zostają skazane na zapomnienie. Powoli taki los spotyka błogosławieństwa. Tymczasem „Obrzędy błogosławieństw” zawierają wiele takich celebracji na okres Narodzenia Pańskiego.

Już w Protoewangelii (Rdz 3,14) czytamy o Bożej obietnicy posłania Mesjasza, który zgładzi nasze grzechy. Po wiekach oczekiwania pojawił się wyczekiwany Emmanuel. Obecnie z utęsknieniem wyglądamy Mesjasza. Adwent to nasz czas przygotowania na obchodzenie pamiątki Wcielenia oraz tygodnie, które pozwalają uszykować się na paruzję.
Okres adwentu dzieli się na dwa okresy: od I niedzieli adwentu do 16 grudnia oraz od 17 do 24 grudnia. Ten pierwszy mówi o przyjściu Mesjasza na końcu czasów, drugi natomiast bezpośrednio przygotowuje nas do uroczystości Narodzenia Pańskiego.

Niedługo będziemy świętować uroczystości Bożego Narodzenia. Wiele osób w ramach przygotowań kupuje prezenty, dekoruje domy lampkami i ozdobami, dzieci z niecierpliwością czekają na kolejną czekoladkę z kalendarza adwentowego. Czy jednak, w czasie Adwentu, powinniśmy się ograniczyć tylko do zewnętrznych przejawów przygotowań do świąt? Czy Kościół w liturgii nie wskazuje nam na inny wymiar tego okresu?

Kilka lat temu byłam w klasztorze w Obrze, kiedy znajomy oblat pokazał mi niewielkie zbiory sztuki sakralnej, wśród których oprócz kielichów i innych paramentów liturgicznych znajdował się pacyfikał. Przyznam, że studentce pierwszego roku historii sztuki nazwa ta niewiele mówiła i raczej kojarzyła się z pacyfikacją, czyli uspokajaniem, tłumieniem buntów czy wystąpień. Postanowiłam więc poszerzyć horyzonty i zgłębić temat. Trochę czasu minęło, a ja zdecydowałam się temat odgrzebać i przedstawić szerszemu gronu odbiorców.

Co znaczy orientowany?

Pojęcie orientacji modlitwy czy budynku sakralnego pochodzi od łacińskiego słowa oriens, oznaczającego wschód. Orientowanie znaczy więc tyle co zwrócenie się w kierunku wschodu. Można użyć polskiego słowa uwschodowienie. Chociaż mówienie „zorientowany na wschód” wydaje się tautologią (czyli powtórzeniem tego samego innymi słowami; przysłowiowe masło maślane), to jednak warto podkreślić, że Słownik Języka Polskiego PWN (wydanie z 2002r.) tłumaczy słowo orientować się jako „rozpoznawać strony świata, teren, określać miejsce, w którym się jest w danej chwili” wg więc tej definicji można się orientować w dowolnym kierunku. Na potrzeby jednak poniższego artykułu będę używać słowa „orientować” i „orientowany” w pierwotnym znaczeniu.

Pisanie o ołtarzu (do członków Diakonii Liturgicznej) wydaje się zbędne i niepotrzebne. Czym jest ołtarz, każdy wie i bez problemu wskaże go w miejscu sprawowania Eucharystii (kościół, kaplica, salka na oazie letniej). Ołtarz kojarzy się ze stołem, albo czymś mniej lub bardziej go przypominającym. Co jednak ze stwierdzeniem np. historyka sztuki, który powie, że w ołtarzu głównym znajduje się słynny obraz niderlandzkiego malarza X. Czy obraz ten znajduje się na stole, stoi przed nim?

Czym jest, więc ołtarz? Z czego się składa? I jaka jest jego historia? Mam nadzieję, że poniższym tekstem odpowiem na te pytania, a może i zachęcę do samodzielnych poszukiwań.

Chrystus Pan, mając sprawować z uczniami ucztę paschalną, na której ustanowił Ofiarę swego Ciała i Krwi, polecił przygotować przestronną usłaną komnatę. Kościół zawsze uważał, że polecenie to odnosi się również do niego, gdy ustanawiał przepisy dotyczące sprawowania Najświętszej Eucharystii co do duchowego przygotowania ludzi oraz miejsc, obrzędów i tekstów (OWMR 1)

Zamiast narzekać na nudę w kościele, warto spróbować zgłębić, o co tak naprawdę chodzi w Eucharystii. A jest się czym zachwycać.

Chcę więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu. Podobnie kobiety - w skromnie zdobnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami albo złotem czy perłami, albo kosztownym strojem, lecz przez dobre uczynki, co przystoi kobietom, które się przyznają do pobożności. (1Tm 2,8-10)